Tytuł: A love to kill (Knock out by love)
Tytuł oryginalny: 이 죽일놈의 사랑/Jukilnomui Sarang
Gatunek: romans, dramat
Liczba odcinków: 16
Rok: 2005
Obsada
Bi Rain (Jung Ji Hoon) - Kang Bok Gu
Shin Min Ah - Cha Eun Seok
Kim Sa Rang - Han Da Jung ("dziewczyna" Bok Gu)
Lee Ki Woo - Kim Joon Sung (narzeczony Eun Seok)
Kim Young Jae- Kang Min Goo (starszy brat Bok Gu)
Park Mi Sook - Na Yoon (współlokator Bok Gu)
Kang Rae Yun - Choi Mi Sun (chyba przyjaciółka Eun Seok)
Brat Kang Bok Gu zniknął kilka lat temu i nie ważne jak bardzo szukał, nie był w stanie go znaleźć. Pewnego dnia dowiaduje się, że ktoś widział go na na jakimś bardzo odległym osiedlu. Bracia w końcu się spotykają i Bok Go dowiaduje się, że brat zniknął, żeby uchronić młodą aktorkę i jej karierę od skandali.
Z powodu skomplikowanego nieporozumienia Kang Min Goo spada z dachu budynku, w którym mieszka, więc Kang BokGu postanawia pomścić swojego brata udając ochroniarza Cha Eun Seok i odkrywając jej najgłębsze sekrety.
opis mydramalist
Ściągnij polskie napisy Bakafansub
Nie będzie
jakąś duża niespodzianką jeśli napiszę, że przy wyborze kolejnych dram często patrzę
głównie na obsadę albo po prostu sięgam po kolejne pozycje z dorobku moich
ulubionych aktorów. Identyczna sytuacja miała miejsce w przypadku A love to kill – dwa bardzo zachęcające
nazwiska: Rain (Jung Ji Hoon) i Shin Min Ah. Po prostu grzechem byłoby nie
obejrzeć tej dramy.
Zazwyczaj
nie muszę się zbyt długo zastanawiać nad tym, co powinnam napisać na temat tej
czy innej pozycji, ale w tym przypadku jakoś trudno ubrać mi moje odczucia w
słowa. Kilka razy zaczynałam ten swój pseudo recenzencki wywód i za każdym
razem kompletnie zmieniałam początek. Jednak w końcu wzięłam się w garść i
postanowiłam to skończyć.
Dlaczego tak
długo mi to zajęło? Odpowiedź jest dość prosta: drama A love to kill totalnie mnie zmasakrowała. Jeszcze przez kilka dni
po jej obejrzeniu chodziłam lekko nieprzytomna.
Teraz po raz kolejny pojawia się pytanie: dlaczego? Tutaj odpowiedź nie jest już taka
prosta. Historia sama w sobie jest bardzo trudna i skomplikowana.
Próbując ją trochę uprościć na potrzeby tego postu mogę powiedzieć, że mamy tu
do czynienia z czymś w rodzaju haremu. Główna postać kobieca jest otoczona
trzema mężczyznami, z których każdy w końcu się w niej zakochuje. Najprostszą
wydaje się być sytuacja pomiędz Cha Eun Seok a Kang Min Goo, czyli bratem głównego bohatera. Poznali się
kiedy dziewczyna była jeszcze biedną, początkującą aktorką (a może nawet nie
zaczęła jeszcze swojej przygody z aktorstwem…. szczerze mówiąc to już nie
pamiętam). Niestety sielanka szybko kończy się z powodów, które tak naprawdę poznajemy dopiero pod koniec całej
serii. Faktem jest, że każda ze stron myśli, że to ta druga ją porzuciła i żyją
tęskniąc za sobą.
Tutaj na
scenę wchodzi drugi mężczyzna - Kim Joon Sung, syn tradycyjnego koreańskiego cheabola. Z
powodu niefortunnego zbiegu wydarzeń zostaje wywołany skandal z udziałem jego i
teraz już bardzo popularnej aktorki. Chłopak z wielu powodów nie może sobie
pozwolić na taką sytuację, dlatego ku ogromnemu niezadowoleniu Eun Seok zostają
ogłoszone ich zaręczyny. Informacja jest oczywiście pokazywana we wszystkich
mediach i pech chce, że dociera ona też do Min Goo. W tym miejscu pojawia się według
mnie pewna nieścisłość. W opisie dramy i z rozmów bohaterów wynika, że chłopak
skoczył z budynku, ale oglądając tą scenę ma się wrażenie, że jest on jakby
niespełna rozumu. Ewidentnie nie skoczył. Szedł po prostu z wyciągniętą ręką w
stronę telebimu, na którym wyświetlali informację, jakby chciał dotknąć jej
twarzy, a że znajdował się na dachu innego budynku, to spadł. Może to trochę
upraszczam, ale to naprawdę wyglądało jakby na chwilę stracił kontakt z
rzeczywistością, a nie na celowe działanie. Jednak najważniejsze w tej sytuacji
jest to, że w wyniku doznanych obrażeń stracił całkowicie kontakt z
rzeczywistością i żył w stanie wegetatywnym.
W
międzyczasie cały czas rozwija się sytuacja pomiędzy rzekomymi narzeczonymi.
Nie będzie tu zbytnim zaskoczeniem, że u naszego złotego chłopaka pojawia się
syndrom: skoro mnie nie chcesz, to muszę cię mieć za szelką cenę. Rozwija się u
niego bardzo silny instynkt posiadacza, który dość szybko uznaje za miłość. Jak
jest naprawdę? Sama nie wiem. Może w pewnym momencie naprawdę się w niej
zakochuje, ale na 100% mogą być tego pewni tylko scenarzyści.
Kiedy Cha Eun Seon mocuje się z niechcianym narzeczonym cały czas płacząc za swoją pierwszą
miłością, Kang Bok Gu dowiaduje się dlaczego jego brat skoczył/spadł z budynku.
Oczywiście wersja, którą poznaje zakłada, że kiedy dziewczyna stała się sławna i porzuciła jego brata, bo nie był jej już dłużej potrzebny. W związku z tym jego
serce zaczyna pałać żądzą zemsty i tworzy plan, dzięki któremu wyrówna rachunki
z osobą odpowiedzialną za nieszczęście Min Goo.
Nad
postacią Kang BokGu wypada pochylić się odrobinę dłużej. Rainowi udało się stworzyć
bardzo ciekawego bohatera i bez wątpienia dobrze oglądało się jego grę.
Niestety jeśli chodzi o losy jego postaci to według mnie pojawiły się drobne
zgrzyty – w jego życiu wszystko co mogło, poszło nie tak. Poznajemy go w
momencie, gdy mieszka z zaprzyjaźnioną rodziną i z Han Da Jung, dziewczyną, którą się
opiekuje. Niby nic specjalnego - po prostu jest biedny i nie ma wyjścia... ale to dopiero początek tego morza nieszczęść. Rezygnuje z miłości, z powodu wyrzutów sumienia - okazuje się, że czuje
się odpowiedzialny za poparzenie, któremu uległa Da Jung, a że dziewczyna jest w nim zakochana... i wszystko jasne. Do tego urodził
się w ubogiej rodzinie i byli z bratem maltretowani przez ojca. Kiedy w końcu
się od niego uwolnili i zamieszkali razem, Kang Min Goo nagle znika zostawiając go samego
(powód tego zniknięcia zostaje wyjawiony dopiero pod sam koniec dramy). Gdy
dochodzi do ponownego spotkania i zaczyna mieć nadzieję, że coś zacznie się
układać, Min Goo skacze/spada z dużej wysokości i staje się warzywem. Wydawałoby się,
że większość ludzi po takiej dawce nieszczęść już dawno by się poddało. Jednak
wygląda na to, że chłopak jest bardzo silny psychiczne, bo nie dość, że jakoś
się jeszcze trzyma, to ponadto zaczyna się mścić za brata. Niestety tutaj też
nie idzie mu łatwo – wiadomo, że zemsta to broń obosieczna i prędzej czy
później wszystko do ciebie wróci. Nieszczęśliwie zakochuje się w obiekcie
swojej zemsty, czyli dziewczynie, którą kocha jego brat. I kolejny raz wszystko
się psuje. Teraz, niech mi ktoś powie, że nie mam racji?! Wydaje mi się, że
scenarzyści wykorzystali w tej dramie wszystkie możliwe chwyty komplikujące
losy głównych bohaterów. Nie sądzicie, iż troszeczkę, ociupineczkę przesadzili?
Bo ja tak.
Pozwolicie,
że nie będę dogłębnie opisywać głównej bohaterki, bo to, że zmieni obiekt
zainteresowania z jednego brata na drugiego było całkiem jasne od początku.
Wypada tylko wspomnieć, że samo to przejście nie jest gładkie i dziewczyna po drodze też się sporo nacierpi, odkrywając stopniowo nieprzyjemną prawdę.
Drama A love to kill jest powodem, dlaczego
teraz uważnie patrzę do jakich gatunków zaliczana jest pozycja, którą mam
zamiar obejrzeć. Wiem, że jeszcze przez długi czas będę szerokim kołem omijać
dramaty, bo tak jak już wspomniałam na początku, zostałam przez nią całkowicie
pokonana, szczególnie jeśli przypominam sobie ostatnią scenę. Tylko nie
zrozumcie tego źle. To wcale nie oznacza, że mi się nie podobała, albo nie jest
dobra. Jest wręcz przeciwnie. A love to
kill jest naprawdę warta obejrzenia. Odcinki oglądałam dosłownie jeden za drugim nie mogąc oderwać się od tego co się działo na ekranie (całe szczęście, że nie miałam jeszcze wtedy sesji). Jest w niej mnóstwo pięknych scen, które głęboko zapadły mi w pamięć. Jak choćby jedna z pierwszych, kiedy się jeszcze nie znają - są w samochodach, które jadą na dwóch równoległych pasach, w pewnym momencie (nie widząc się nawzajem) wyciągają swoje dłonie i o mało nie dotykają się palcami. Albo pozornie wyrachowany pocałunek na tyłach restauracji, ich podarowany sobie dzień.... Naprawdę jest sporo takich momentów. Najbardziej poruszyła mnie sama końcówka, ale nie będę jej tutaj z oczywistych względów opisywać.
Komu można
ją polecić? Jeśli widzieliście i spodobał się Wam Bad Guy to jest to zdecydowanie pozycja dla Was. Fani Raina albo
Shin Min Ah też nie powinni być zawiedzeni. Odradzałabym ją tylko osobom, które
uwielbiają lekkie, proste historie z dramatami, które zawsze udaje się
rozwiązać. Praktyczna rada: jeśli łatwo się wzruszacie, zaopatrzcie się w paczkę chusteczek higienicznych.
Em a gdzie oglądałaś tą drame
OdpowiedzUsuńz tego co pamiętam to ściągnęłam z BAKA Subs, ale jeśli oglądasz też po angielsku to jest na dramacrazy
Usuń