Tytuł: Sungkyunkwan scandal
Tytuł oryginalny: 성균관 스캔들
Gatunek: komedia romantyczna, drama historyczna
Liczba odcinków: 20
Rok: 2010
Obsada
Park (Micky) Yoochun - Lee Sun Joon (Mężulek)
Park Min Young - Kim Yoon Hee (Wielki)
Song Joong Ki - Goo Yong Ha (Yeorim)
Yoo Ah In - Moon Jae Shin (Świrus)
Jun Tae Soo - Ha In Soo (przewodniczący Rady Studenckiej)
Seo Hyo Rim - Ha hyu Eun (siostra In Soo)
Kim Min Seo - Cho Sun (kurtyzana)
Ahn Nae Sang - Jung Yak Yong (profesor)
Joo Sung Ha - król
Kim Kwang Gyu - Hwang Ga (właściciel księgarni)
Rozgrywająca się podczas Dynastii Joseon, drama Sungkyunkwan scandal skupia się wokoło 4 młodych studentów, którzy uczą się na Uniwersytecie Sungkyunkwan, opowiadając historię ich miłości i przyjaźni
Kim Yoon Hee jest mądrą, odpowiedzialną młodą kobietą czującą potrzebę niezależności. Od śmierci ojca pracowała, żeby utrzymać swoją rodzinę, ale również udało jej się nie opuszczać w nauce. Pewnego dnia przebrana za swojego brata udaje się na narodowy egzamin, do którego mogą przystąpić jedynie mężczyźnie. Spotyka tam pochodzącego z bogatej rodziny, przystojnego, ale aroganckiego chłopaka Lee Sun Joon'a, który w wyniku splotu wydarzeń staje się jej przyjacielem.
Kim Yoon Hee przez przypadek dostaje się na uniwersytet, gdzie cały czas musi przed wszystkim ukrywać swoją płeć. Spotyka tam przystojnego i rozrywkowego Goo Yong Ha oraz tajemniczego Moon Jae Shin'a.
Całą czwórkę zaczynają łączyć więzi przyjaźni, dzięki czemu zyskują przydomek F4 - fantastycznej 4 ery Joseon.
opis częściowo z AsianMediaWiki
Sungkyunkwan scandal to pierwsza drama historyczna po jaką sięgnęłam. Już nawet nie pamiętam jaki był ku temu powód, ale od razu zaznaczam, że nie chodziło mi o żadnego z aktorów, bo jeszcze wtedy nie byłam dobrze z nimi zaznajomiona. Właściwie to dzięki tej pozycji bardzo polubiłam Song Joong Ki, co zaowocowało obejrzeniem kolejnej ciekawej dramy: Obstetrics & Gynecology Doctors.
Ale może zacznę od początku...:)
Kolejna drama w której dziewczyna przebiera się za chłopaka. Tym razem sytuacja wygląda trochę bardziej niebezpiecznie niż np. w You're beautiful, ponieważ podejrzewam, że za takie przebieranki mogła ją spotkać w tamtych czasach bardzo sroga kara. Niestety zmuszają ją do takiego zachowania poważne problemy finansowe i wiadomo co wybiera, gdy rysuje się przed nią wizja bycia sprzedaną bogatemu facetowi.
Na początku wszystko w miarę dobrze się układa - udaje jej się zarabiać pieniądze dzięki przepisywaniu ksiąg, a przebranie jest na tyle skuteczne, że nikt nie podejrzewa, iż tylko udaje brata. Jednak cała sytuacja się zmienia, gdy na swoje drodze spotyla Lee Sun Joon'a. Od tego momentu wszystko się psuje i ku jej zaskoczeniu wydarzenia zmierzają w niepożądanym kierunku.
W tym momencie możemy poczuć pewne poirytowanie aroganckim zachowaniem chłopaka, ale a) oszukiwanie jest złe i b) tak naprawdę działał w dobrej wierze, bo chciał jej pomóc i przecież nie wiedział, że jest dziewczyną i ładuje ją w ogromne kłopoty. Szczerze mówiąc, prawdziwą sympatię do Lee Sun Joon'a poczułam dopiero przy drugim oglądaniu dramy. Mimo że zdawałam sobie sprawę z motywów, które przed chwilą przytoczyłam to jednak nie do końca się do niego przekonałam. Chociaż podejrzewam, że większy wpływ na tą sytuację miało zupełnie co innego ;). Chodzi mi o wspomnianego już wcześniej Song Joong Ki i jego Goo Yong Ha.
Ta postać przyćmiła mi wszystkie inne. Aktorowi wprost rewelacyjnie udało się oddać postać tego lekkoducha latającego za spódniczkami. Nie mogłam oderwać oczu od scen z nim. Cały ten wątek dodaje dramie pewnej lekkości, dzięki czemu o wiele przyjemniej się ją ogląda. Podoba mi się, że scenarzyści nie odsłonili wszystkiego już na początku i powolutku poznajemy jaki naprawdę jest Goo Yong Ha. Można go polubić za wiele rzeczy - ja zaczęłam go o wiele bardziej doceniać, kiedy zorientowałam się, że podobnie jak Kim Yoon Hee ma bardzo wiele do stracenia. Okazało się, że chłopak nie pochodzi ze szlacheckiej rodziny i gdyby coś poszło nie tak z ich misją to tak naprawdę nie miałby kto go obronić i prawdopodobnie jeszcze jego rodzina zostałaby zrujnowana. Może za bardzo doszukuję się drugiego dna w tej postaci, ale raczej nikomu nie uda się mnie przekonać do zmiany zdania. Poza tym te jego mrugnięcia... czy one mogą kłamać?;)
Jeśli chodzi o głównych bohaterów, to spodobał mi się sposób w jaki pokazano ich miłość. Męczarnie jakie przeżywa Lee Sun Joon kiedy zaczyna coś czuć do Yoon Hee, ale ciągle myśli, że jest ona chłopakiem są bezcenne. Ucieczka do samotni, bronienie się z całych sił i późniejsze zupełnie do niego niepodobne nieśmiałe wyznania - po prostu świetnie się to ogląda. Nawet nie jest w stanie się zdecydować, którą scenę najbardziej lubię... może całus w bibliotece... albo kiedy była przebrana za kurtyzanę..... albo.... nie wiem, za dużo możliwości :)
Jeśli chodzi o minusy - prawie wcale nie śledziłam wątku z poszukiwaniem testamentu. Nie zainteresował mnie i miałam wrażenie, że odrobinę na siłę próbują zbudować napięcie, ale to tylko moje odczucia. Standardowo w takich sytuacjach przewijałam te sceny, czytając tylko część dialogów aby mieć jakieś pojęcie o sytuacji.
Jestem pewna, że ta drama na długo zostanie w mojej pamięci i z pewnością zaliczam ją do ulubionych pozycji. Pokazuje wszystko, za co doceniamy i lubimy dramy - wyidealizowana historia pięknej miłości, pokonywanie barier i przeciwności i wspaniała przyjaźń, o którą walczy się z całych sił.
Jeśli ktoś się ciągle waha, czy ją obejrzeć, to mówię Wam - nie zastanawiajcie się ani chwili dłużej i zasiadajcie przed monitorem.
Pozwólcie, żeby zaczarowały Was czarujące uśmiechy i mrugnięcia Goo Yong Ha: )
Trailer
Nasza ulubiona para.. mam nadzieję, że się Wam spodoba
Goo Yong Ha
W wielu punktach zgadzam się z Twoją recenzją. Dokładnie miałam takie same odczucia. Rzeczywiście zagmatwane wątki historyczne czasami nudziły ale wszystko co się działo pomiędzy nimi to wszystko wynagradzało.
OdpowiedzUsuńTakże jestem zakochana w postaci którą stworzył Song Joong Ki, po prostu to było genialne i naprawdę ten aktor wzniósł się tą rolą na wyżyny. Mnie jeszcze dodatkowo bawiły jego relacje i Moon Jae Shina. Zresztą zostali wybrani najlepszą parą 2010.
Także polecam wszystkim tę dramę, jeśli ktoś lubi historyczne klimaty plus ciekawy wątek miłosny z całą pewnością nie będzie się nudził :)
Pozdrawiam
To jedna z moich ulubionych dram, choć pierwszy odcinek nie powala na kolana i o mało co nie poprzestałam na pierwszym odcinku... Ja również najbardziej lubiłam pięknisia i to jak mieszał pomiędzy pozostałą trójką - ale mieszał zawsze pozytywnie. Naprawdę świetnie zagrana postać...
OdpowiedzUsuńCzy mogłabym prosić o przetłumaczenie jeszcze pozostałych 2 piosenek z Sungkyunkwan Scandal (Too Love - Xiah Junsu, Drawing You – Yeon Jung ) oraz z goonga - Give me a little Try
Wielkie dzięki i pozdrawiam
tak się właśnie zabieram do tej dramy już od ponad pół roku i jakoś zabrać się nie mogłam. Ale po przeczytaniu Twojego opisu, aż wreszcie mam szczerą ochotę ją obejrzeć! Raz po raz lubię dramy historyczne. Kocham te ich kolorowe stroje i smieszne siateczkowe kapelutki :D
OdpowiedzUsuńOstrzegam, że pierwszy odcinek nie powala na kolana ale akcja na dobre rozkręca się już w połowie 2 i 3 odcinka - więc nie zniechęcaj się po pierwszym odcinku, bo ja o mało tak nie zrobiłam.... A drama naprawdę warta obejrzenia.... - chociażby dla Świrska i jego partnera :)
OdpowiedzUsuńnie zniechęciłam się po piwewszym odcinku i... obejrzałam całą serię w 3 dni -__-` obecnie jestem na odwyku, bo mi dramy za dużo życia zżerają ;)
OdpowiedzUsuńHm... Ogólnie, to wiele recenzji, które czytałam, były nastawiano anty-dramowo jeśli zostajemy w sferze Sungkyunkwan scandal. Bohaterowie byli za mało przekonujący i ogólnie ludzie nie polecali mi tej konkretnej fabuły. Aczkolwiek, coraz częściej spotykam się z nowym spojrzeniem na tę dramę i niektórzy całkowicie mnie do niej przekonują. Ja, powiem szczerze, nie oglądałam, wiec nie mam jak skomentować tego postu, ale przyznam, że jestem bardzo chętna ku obejrzeniu tejże właśnie dramy. Dotychczas oglądałam takie delikatne spoilery na youtubie i mnie one nie zachwyciły. Ale jesteś już czwartą osobą, która przekonuje, że Sungkyunkwan scandal może być fajne. Chyba jednak się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTo może najwyższy czas byś sama przekonała się czy warto ją obejrzeć...
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto...