Na początek moja ulubiona reklama marki Spris
tutaj z Kibumem
niestety nie udało mi się znaleźć o czym rozmawiają, ale bazując na mojej szczątkowej znajomości koreańskiego, uważam, że mówią które paluszki wolą.
z Kanginem i Yooną
Ekspresowy telefon
Kangin, poprawiły się twoje umiejętności taneczne
Pamiętasz, że ci pomogłem?
Wiesz, że lubię darmowe jedzenie, więc powinieneś mi coś kupić!
Prawda?!
o mój Boziu, co to było, ta reklama Sunkista? @_@
OdpowiedzUsuńkocham azjatyckie reklamy z przystojnymi panami, ale miłość ma jednak swoje granice :D
a tak na poważnie, to nie masz czasem wrażenia, że ichnie reklamy idą czasem w zbyt daleko posuniętą kawaii abstrakcję? :>
Śpiew Heechula? :D też tak miałam jak ją pierwszy raz widziałam
OdpowiedzUsuńCzęsto pojawiają się takie przesłodzone elementy, ale wydaje mi się, że one rażą raczej tylko nasz europejski zmysł estetyczny, u nich to jest całkiem w cenie, co często widać w variety show'ach, kiedy zachwycają się jednym czy drugim uroczym dziewczątkiem spuszczającym w zawstydzeniu głowę i takie tam. W krótkich reklamach jest to całkiem urocze, irytuje tylko, gdy ktoś to za mocno wykorzystuje
jasne, że nasze gajdzińskie oczy i umysły nie są przyzwyczajone do atkich widoków i dlatego mamy pewne opory z zaakceptowaniem tego typu zachowań z reklamach czy programach w tv. często łapię się na tym, że mimo iż tyle już widziałam i sporo niby rozumie, nadal pewne rzeczy nie są dla mnie. jak już mówiłam, lubię kawaii i aegyo, ale w zdrowych ilościach. przedawkowanie grozi niestrawnościa ;)
OdpowiedzUsuńw zupełności się zgadzam, właściwie to czasami od samego oglądania takich przerysowanych zachowań czuję się zażenowana i nie mogę na to patrzeć :)
OdpowiedzUsuńOj nie lubie Sohee oj nie lubie :|
OdpowiedzUsuń