Losowy post

PRZENOSINY

UWAGA!

SZCZYPTA ORIENTU została przeniesiona na nowy adres - http://szczyptaorientu.wordpress.com/


Od tej chwili wszystkie nowe tłumaczenia będą zamieszczane JEDYNIE i WYŁĄCZNIE pod nowym adresem.
Znajdziecie tam też wszystkie do tej pory już zamieszczone (chwilowo jeszcze trwają prace nad ich edycją i dostosowaniem do nowej strony).
Jeśli chcecie skomentować jakąś piosenkę (do czego serdecznie zapraszam i doceniam) to proszę, róbcie to już pod nowym adresem

Jeśli jesteście naszymi obserwatorami, zapraszam do dodania naszego nowego adresu http://szczyptaorientu.wordpress.com/ do Waszej listy czytelniczej (jeśli jesteście użytkownikami bloggera, robicie to korzystając z przycisku DODAJ na głównym panelu sterowania)

niedziela, 24 czerwca 2012

Usagi/Bunny drop 2011


Tytuł: Bunny drop
Tytuł oryginalny: うさぎドロップ Usagi drop
Gatunek: dramat, rodzinny, obyczajowy
Czas trwania: 114 min.
Rok: 2011
Pomysł: manga o tym samym tytule


Obsada:
Kenichi Matsuyama - Daikichi Kawachi
Mana Ashida - Rin Kaga
Karina - Yukari Nitani
Ruiki Sato - Koki Nitani


27 letni Daikichi jest niezamężnym młodym mężczyzną, który cieszy się dużym zaufaniem kolegów w pracy. Pewnego dnia dowiaduje się, że zmarł jego dziadek i musi jechać na pogrzeb. Tam dowiaduje się, że zmarły dziadek miał nieślubne dziecko i nie wiadomo, kto jest jego matką. Dziewczynka nazywa się Rin i ma tylko 6 lat. Członkowie rodziny Daikichi'egon patrzą na nią jak na powód do wstydu i chcą się jej pozbyć. Daikichi zdenerwowany przez zachowanie swojej rodziny postanawia sam zająć się małą. Jednakże nie ma on żadnego doświadczenia w wychowywaniu dzieci. Niedługo doświadcza wiele trudności, które spotykają samotnego rodzica...

opis na podstawie AsianWiki


Pamiętam, że kiedyś zaczęłam oglądać anime stworzone na podstawie tej samej mangi, dlatego ten tytuł  od razu rzucił mi się w oczy. Już jakiś czas temu wrzuciłam go na listę swoich rzeczy do obejrzenia i dzisiaj właśnie nadszedł ten czas.

Film w bardzo realistyczny sposób opowiada piękną historię. Powiem nawet dalej: jeśli wziąć pod uwagę japońskie realia, to można być pod jeszcze większym wrażeniem. Może nie doświadczy się tu jakiś ogromnych poruszeń i dramatycznych zwrotów akcji, ale po jego obejrzeniu jeszcze przez jakiś czas towarzyszy nam ciepłe uczucie.

Może zabrzmiało to trochę chaotycznie, ale już Wam wszystko wyjaśniam. Dlaczego japońskie realia sprawiają, że bardziej docenia się ten obraz? Trzy główne powody: 1) japoński mężczyzna postanawia sam zająć się małym dzieckiem, 2) w pewien sposób sprzeciwia się w ten sposób rodzinie i 3) rezygnuje z dobrego stanowiska w pracy. W Japonii mężczyźni nie zajmują się dziećmi. Cały ten obowiązek spada na kobietę, która często jest zmuszona przez to zrezygnować z pracy. Dlatego fakt, że tutaj mężczyzna się na to decyduje jest sam w sobie niezwykły, nie biorąc nawet pod uwagę tego, iż Daikichi nie jest ojcem Rin. Dodatkowo rodzina postanowiła, że oddadzą dziewczynkę do ośrodka opiekuńczego, więc w pewien sposób można to potraktować jako nie zastosowanie się do woli starszych. Co jest naprawdę źle widziane w krajach z tak silną hierarchiczną strukturą społeczną jak Japonia. Mimo to Daikichi twardo trwa przy swoim postanowieniu i nie pozwala nikomu zmusić się do pozbycia się Rin. Decyduje się nawet na poproszenie w pracy o przeniesieniu do działu, w który nie wymaga się firmie po godzinach, co praktycznie jest równe degradacji. I to dzieje się w kraju, w którym istnieje takie zjawisko jak karoshi, czyli śmierć z przepracowania.

Jak już wcześniej wspomniałam film jest raczej spokojny i nie pojawiają się jakieś skrajne emocje, co wcale nie znaczy, że nic nie czujemy. Szczerze mówiąc to nawet dwa razy zdarzyło mi się uronić łzę i raz autentycznie zdenerwować się na jedną osobę, ale o całości można bardziej powiedzieć, że emanuje ciepłem. Tak... to jest to uczucie. Obserwujemy jak powoli rodzi się miłość pomiędzy Daikichim i Rin, jak dziewczynka zaczyna mu ufać i jak stają się sobie nawzajem całym światem. Jeśli miałabym jakoś nazwać łączące ich emocje to powiedziałabym, że jest to połączenie miłości rodzicielskiej z miłością pomiędzy rodzeństwem. Oglądając wyczuwa się, że dziewczynka nie do końca traktuje go jak ojca, co nie zmienia faktu, że jest dla niej najważniejszą osobą na świecie. 
Daikichi musi sobie poradzić z wieloma trudnościami. Od tak przyziemnych jak kupno ubrań dla 6-letniego dziecka i konieczność zapisania do szkoły po te bardziej skomplikowane jak odczuwany przez Rin strach przed śmiercią. Na szczęście spotyka na swojej drodze ludzi, którzy pomagają mu w tym trudnym zadaniu i pomimo nie najlepszego początku okazuje się, że on też jest tym, który coś zyskuje. 

Dla kogo jest ten film? Powiedziałabym, że dla wszystkich... Jeśli lubicie takie prawdziwe historie, które tak naprawdę mogą się dziać naokoło nas to ten film jest zdecydowanie dla Was.





2 komentarze:

  1. a gdzie mozna go obejrzeć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oglądałam na dramacrazy.net, ale z angielskimi napisami, polskich chyba nie ma

      Usuń

blog wraz ze wszystkimi postami został przeniesiony na adres http://szczyptaorientu.wordpress.com/, zapraszam do komentowania pod tym adresem :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...