Od razu przychodzi mi na myśl pytanie: co w moim życiu jest takiego fascynującego, że odważyłam się zanudzać tym ludzi? Mogę powiedzieć, że przedyskutowałam to sama ze sobą i co więcej znalazłam odpowiedź! Powiem, nie grzesząc w tym momencie ani krztą skromności, iż wszystko.
Bez obaw do narcyzmu patologicznego jeszcze mi daleko. Po prostu uważam, że każde życie ludzkie jest fascynujące. Wystarczy się rozejrzeć, a na pewno zobaczymy mnóstwo zajmujących historii, ukrytych w ludzkich oczach. Chciałabym stworzyć opowieść wypełnioną drobnymi mądrościami, skrajną głupotą i totalnym szaleństwem. Coś, dzięki czemu będę mogła wspominać.
(Zaczynam wchodzić w bardzo patetyczny nastrój, co mi się czasami zdarza i za co z góry przepraszam. Musicie mi po prostu wybaczyć.)
Teraz zrobię coś tak przewidywalnego i standardowego, że to aż boli. Naprawdę, czuję chyba jakiś ucisk w środku, spowodowany moją konwencjonalnością. Zamieszczę swój wiersz. Tak, zrobię to. Co więcej, podejrzewam, ze będę to robić częściej. Będziecie musieli to przeżyć. :)
Uwaga! Zaczynam:
09.06.10
czekam
aż wypełnisz moje martwe łóżko
aż swoim zapachem je otoczysz
spodziewam się tego lada moment
i zasłaniam moje ślepe usta
a myśli zostawiam na oparciu krzesła powieszone
bo czekam
aż w końcu mnie znajdziesz
Ci, którzy wytrwali do teraz, prawdopodobnie zauważyli, że tytuł bloga jest zawarty w tym wierszu. Nie wiem, dlaczego się tym zasugerowałam, chyba taki mam dzisiaj nastrój. Dla bardziej dociekliwych pozostaje jedna odpowiedź: bo tak! Zaznaczam, że mam do niej prawo, jako chwilami kapryśna osoba.
Jeśli, jakimś cudem, komuś udało się przypadkiem trafić na tego bloga i do tego przeczytać do końca, będę z tego powodu zadowolona. Jeśli jeszcze dodatkowo drogi Ktosiu zamieścisz komentarz będę bardzo wdzięczna. :)
a co zrobisz dla mnie z tej wdzięczności? :D
OdpowiedzUsuńżarcik! ^^
Ano, też mam czasem takie ekshibicjonistyczne pragnienia. Może nie tyle pokazać się, co swoje różniste talenta (ale jestem skromna, nie ma co -__-`) Ale jeśli moje ego zbytnio się pompuje po pozytynych komentarzach itp. od razu myślę o tych naszych biednych skośnookich kwiatkach i odechciewa mi się uznania tłumów :P